środa, 17 września 2008
wtorek, 16 września 2008
poniedziałek, 15 września 2008
PROGRAM POLSKIEJ PLATFORMY TAŃCA:
9.10.08 _czwartek
godz. 18.30 Hol Sali Wielkiej - Uroczyste otwarcie
godz.19.00 Sala Wielka /bilety: 5 zł
Good Girl Killer „Akcja”, 55'
godz. 20.00 Sala Kameralna /bilety: 5 zł / Renata Piotrofska / Towarzystwo Przetwórcze „Tańcząc z wrogiem”, 40'
godz. 21.00 Sala Wielka /bilety: 5 zł
Tomasz Bazan „Lang”, 30’
10.10.08_piątek
godz. 10.30-12.00 Hol Balkonowy /wstęp wolny - Panel dyskusyjny – „Polska specyfika? Wokół przemian tańca nad Wisłą”. Spotkanie z Komisją Artystyczną Polskiej Platformy Tańca.
godz.14.00 Stary Browar +2
Prezentacja Lubelskiego Teatru Tańca
godz.15.00 Stary Browar +2
Prezentacja Teatru Okazjonalnego
godz.16.00 Stary Browar +2
Prezentacja Teatru Dada von Bzdulow
godz 17.00 STARY BROWAR +2 / 60'
Prezentacja grupy Koncentrat
godz.18.00 CK ZAMEK Sala kameralna / 30’
Maria Stokłosa ,, Vacuum"
godz.19.00 STARY BROWAR STUDIO +3 / 60'
Mikołaj Mikołajczyk ,,waiting"
godz.20.00 STARY BROWAR Galeria / 45"
Radosław Hewelt ,, Close-up"
godz.21.00 Stary Browar STUDIO+3 / 25’
Anita Wach ,,INCH 1,5”
Stary Browar STUDIO+3 / 30’
Ewa Bańkowska ,,enter”
Stary Browar STUDIO+3 / 25’
Dominika Knapik ,,jak wam się podobam?”
11.10.08_sobota
godz.10.30-12.00 Hol Balkonowy /wstęp wolny - Panel dyskusyjny – „Splendid isolation? Taniec a inne sztuki w polskim społeczeństwie”.
godz.13.30 Siedziba PTT ul. Kozia 4
Prezentacja Polskiego Teatru Tańca
godz.15.30 Siedziba PTT ul. Kozia 4 / 35'
Iwona Pasińska ,, Gra:my X 3”
godz.17.00 STARY BROWAR STUDIO + 2
Koncentrat / pokaz DVD
godz.18.00 STARY BROWAR STUDIO +3 / 60'
towarzystwo gimnastyczne ,,Nic”
godz.19.30 Sala Kameralna /bilety: 5 zł
Teatr Bretoncaffe „Tańcząc Sarą Kane”, 70'
godz.21.00 CK ZAMEK hall Sali Wielkiej / 30'
Rafał Dziemidok ,, Królik, śmierć i konkurs ujeżdżenia”
godz. 21.30 CK ZAMEK Sala Wielka /bilety: 5 zł
Teatr Tańca ARKA „Tańce których nikt nazwać nie chciał – NO*20”, 40'
niedziela, 14 września 2008
Polski Teatr Tańca

Polski Teatr Tańca dysponuje w Poznaniu studiem prób, nie ma własnej sceny, a swoje spektakle prezentuje widzom na całym świecie.
W 1999 roku w Polskim Teatrze Tańca rozpoczęło działalność Atelier - scena poszukiwań i debiutów. Tworzy je grupa tancerzy Polskiego Teatru Tańca, którzy poszukują nowych dróg aktywności artystycznej, zarówno wykonawczej, jak i twórczej: choreograficznej, scenograficznej i kompozytorskiej. Główną ideą Atelier jest popularyzacja sztuki jako silnego środka przekazu. Łącząc taniec, teatr, plastykę i muzykę członkowie Atelier pragną docierać do widza poprzez najbardziej zrozumiałe dla człowieka i bliskie jego naturze sygnały. Atelier realizuje swoje spektakle także w nietypowych przestrzeniach, umożliwiając kontakt ze swoją sztuką tym widzom, którzy mają do niej ograniczony dostęp. Formalną opiekę nad działalnością Atelier sprawuje Polski Teatr Tańca, doradcą artystycznym jest dyrektor Ewa Wycichowska. Grupa Atelier prowadzi również zajęcia warsztatowe w technikach tańca wspołczesnego, w różnych ośrodkach krajowych.
Lubelski Teatr Tańca

Aktywność twórcza LTT ukierunkowana jest na budowanie teatru tańca jako przestrzeni dialogu z widzem na temat kondycji współczesnego człowieka. Kształt artystyczny spektakli powstaje w ścisłej współpracy wszystkich członków Teatru, którego celem jest poszukiwanie oryginalnej formy wypowiedzi poprzez kreowanie ruchu opartego na fizyczności ciała oraz eksponującego indywidualną ekspresję tancerza.
Lubelski Teatr Tańca podejmuje liczne inicjatywy artystyczne i edukacyjne, mające na celu promocję tańca współczesnego jako środka wypowiedzi o dużym potencjale intelektualnym i emocjonalnym. Szczególny nacisk kładzie LTT na współpracę z instytucjami kulturalnymi w Polsce i zagranicą w celu budowy sieci ośrodków promujących sztukę tańca w różnych środowiskach poprzez prezentacje spektakli, organizację warsztatów tańca, wykłady, wystawy, projekcje wideo, a także działania performatywne w przestrzeniach nieteatralnych.
Zespół wielokrotnie gościł na międzynarodowych festiwalach i prezentacjach w Polsce, m.in. Bytom, Kraków, Kalisz, Warszawa, Poznań, Łódź, Gdańsk, Toruń oraz za granicą - USA, Szwajcaria, Francja, Węgry, Finlandia, Hiszpania, Litwa, Rosja, Niemcy, Austria, Tunezja, Holandia, Białoruś, Ukraina.
Teatr Okazjonalny

Teatr Dada von Bzdülöw
W swoim MANIFESTO członkowie zespołu piszą:
"Widowisko teatralne jest tylko widowiskiem teatralnym, tzn. nie kusi się o diagnozy, recepty i tym podobne intelektualne rozrywki, szkodliwe dla teatru. Być może najważniejsza jest niegdysiejsza czystość formy. Teatr Dada von Bzdülöw wykorzystuje taniec, który sam w sobie jest bydlęcą przyjemnością. Teatr Dada mówi słowa, a słowa są zawsze nazwami indywidualnych iluzji. Teatr Dada nieodpowiedzialnie pozwala wszystkiemu mieszać się ze sobą w przekonaniu, że ta nieodpowiedzialność jest naszym naturalnym środowiskiem. Na koniec, Teatr Dada ma nadzieję, że nikt nie będzie próbował nazwać tych zabiegów awangardowymi."
Teatr Dada von Bzdülöw działa na styku aktorstwa i tanecznej ekspresji. Wykorzystuje poetykę purnonsenu, elementy banalnej codzienności, kontrastuje ze sobą kulturę wysoką z kiczem. Klimat swoich przedstawień buduje też poprzez plastykę sceny - operowanie światłem i kolorem. W jednym przedstawieniu Teatru Dada von Bzdülöw pojawiają się zatem pastiszowy cudzysłów i liryczny ton serio. Według członków grupy to, co najciekawsze w sztuce powstaje na "styku" różnych form i stylistyk. Dlatego aktorzy chętnie posługują się w swoich realizacjach różnymi konwencjami - odwołują się do teatru cyrkowego, jarmarcznego, pantomimy.
Tancerze i choreografowie związani z Teatrem Dada to min.: Anna Steller, Filip Szatarski, Julia Mach, Ula Zerek (Wróbel), Rafał Dziemidok, Patrycja Kujawska, Aurora Lubos, Magdalena Reiter oraz Bethany Formika.
Na przestrzeni kilkunastu lat działalności grupa stworzyła ponad trzydzieści spektakli, z powodzeniem prezentowanych zarówno na polskich jak i światowych scenach. W latach 1995 do 2004 roku współpracowała z Teatrem Miejskim w Gdyni, gdzie w latach 1997-2000, prowadziła cykliczne spotkania artystyczne pod nazwą Dzień Pięknego Towarzystwa. W latach 1998-2001 zespół uczestniczył w projektach Bałtyckiego Uniwersytetu Tańca współtworząc i występując w licznych choreografiach. W 2002 roku z inicjatywy teatry powstał nowy festiwal teatrów tańca i tańca współczesnego, Gdańska Korporacja Tańca.
www.dadateatr.pl
Polska Platforma Tańca
Teatr Dada von Bzdülöw - Gdańsk
Lubelski Teatr Tańca - Lublin
Polski Teatr Tańca - Poznań
Teatr Okazjonalny - Sopot
Taniec: niepospolite poruszenie
Czy w Polsce można sensownie popularyzować taniec z górnej półki? Od kilku sezonów to nie marzenie ściętej głowy. Ożywienie widać w całym kraju, ale prym wiedzie Poznań, który w tyle zostawił inne ważne ośrodki kulturotwórcze, np. Bytom i Warszawę - pisze Patryk Czaplicki w Dzienniku - dodatku Kultura.
«Teatr tańca wychodzi z cienia. Jego stolicą stał się Poznań. Niedawno odbyła się tu premiera "Faktora T" - kolejnego przewrotnego spektaklu teatru Dada von Bzdulow. Czy w Polsce można sensownie popularyzować taniec z górnej półki? Od kilku sezonów to nie marzenie ściętej głowy. Ożywienie widać w całym kraju, ale prym wiedzie Poznań, który w tyle zostawił inne ważne ośrodki kulturotwórcze, np. Bytom i Warszawę.
Poznań tańczy
Więc projekt Stary Browar - Nowy Taniec. Bo to właśnie prowadzony przez Joannę Leśnierowską program performatywny - dzięki odważnym wyborom, jakości przedsięwzięcia i randze zapraszanych artystów - nie ma sobie równych w kraju. Na scenie w Słodowni gościli m.in.: Yvonne Rainer (światowa ikona tańca postmodern) oraz takie sławy jak Boris Charmatz i Xavier Le Roy. Na festiwal Stary Browar - Nowy Taniec na Malcie ściągają tłumy entuzjastów z całej Polski. Prezentacje świetnych produkcji z zagranicy to nie wszystko. Powstają też spektakle młodych choreografów z kraju, organizowane są warsztaty dla profesjonalistów. Ale na markę tanecznego Poznania pracuje też tradycja. Zatem Polski Teatr Tańca Ewy Wycichowskiej. Od kilkunastu lat nie może się doprosić od władz miasta stałej siedziby, ale niestrudzenie daje kolejne premiery. Efekty pracy bywają różne. Coraz więcej jest jednak rzeczy świeżych i oryginalnych Znakami bardzo dobrze rokujących zmian są, na przykład, przygotowane przez Iwonę Pasińską "Moment: Gra II" oraz "Gra: my x 3".
Pozytywny obraz poznańskiego krajobrazu bywa dopełniany ciekawymi incydentami. W Teatrze Wielkim pokazano "Sacre" Klausa Obermaiera. To zrealizowana za pomocą multimediów interpretacja "Święta wiosny" Strawińskiego.
Obecnie największe podniecenie budzi jednak realne trzęsienie ziemi, które nastąpi pod koniec roku. W listopadzie rusza Polska Platforma Tańca. Jej celem jest prezentacja najlepszych spektakli polskiej sceny tanecznej zagranicznym kuratorom. W Europie tego typu działanie to norma. Jednym z przedstawień, które z pewnością powinno się znaleźć w programie tej inicjatywy, jest "Faktor T". To najnowszy spektakl teatru Dada von Bzdulow - jedna z najciekawszych premier sezonu.
W tragicznym klinczu
W swoim manifeście "dadaiści" z Gdańska piszą, że widownia nie powinna konsumować ich przedstawień, bo są niejadalne. Ze wyznają religię przypadku i uciekają przed nadmiarem powagi. Że robią teatr dla naszych mdłości, gnuśności i wytrwałości. Dla naszego poczucia zażenowania, pięknego intelektu lub chronicznego braku myśli. "Faktor T" wbija się klinem w te artystowskie wyznania, dając przyjemność obcowania ze sztuką przewrotną i bezpretensjonalną. Odczuwamy wstręt do zabijania, ale musimy zabijać, żeby przeżyć. Nie chcemy płodzić dzieci, ale musimy zaspokajać potrzeby seksualne. Oto odwieczne sprzeczności i punkt wyjścia dla spektaklu. Sprzężenie zwrotne między awersją, a potrzebą, kryjące się pod nazwą"Faktor T", podrzucił niegdyś Stefan Themerson. Jego rozpoznanie w ujęciu Leszka Bzdyla i ekipy sprawdziło się jako trampolina dla tańca spod znaku postdramy, pozbawiającego widzów pewnego gruntu pod stopami. Rzecz traktuje o schizofrenicznej kondycji aktorów, którzy ulegają żądzy "występów" i próbują się z oków tej chuci wyzwolić. Fałsz i prawda wyrazu to kwestie umowne, a szczerość i obłuda to słowa zastępniki - igra Dada von Bzdulow z ideami sztuki natchnionej. Ale, niestety, pod okiem widzów, a w obliczu klęski produkowania "prawdziwych" znaczeń trzeba działać dalej. Rejterada jest niemożliwa. Aktorska neuroza bawić więc nas musi do bólu, dezawuując tragicznie komiczny status artysty szamoczącego się z rolą, która na zmianę uwiera i łechce jego ego. Jedyne, co pozostaje, to mylenie tropów.
Noże dla ViP-ów
Pierwsza część spektaklu to improwizacja kontaktowa. Czwórka wykonawców - Katarzyna Chmielewska, Bethany Formica (USA), Leszek Bzdyl i Rafał Dziemidok - mocując się z własną fizycznością, tworzy coś na kształt niestabilnego układu grawitacyjnego. Przymus sprostania fizyczno-cielesnym perturbacjom i rozbijanie porządku działań stają się sprawdzianem ich wytrzymałości. Nie o "ładne tańczenie" tu chodzi. Poszczególne etiudy zdają się elementami prywatnej zabawy, którą ktoś jak na złość wystawił na widok publiczny. Sporo w tym wszystkim lekkości, autoironii i swady. Niepokoi jedynie intensywność, z jaką tancerze raz po raz wbijają wzrok w publiczność. Jakby i od nas wymagali wejścia w układ zależności akcja - reakcja. W powietrzu wisi katastrofa.
Występ teatru Dada von Bzdulow to w zasadzie występek - przeciwko banalnym obrazkom i tanim emocjom. Rzecz kąśliwa, zrobiona z dystansem i przewyborna. Choć zapewne znajdą się tacy obrońcy tańcującej na pointach poprawności i wrogowie znoszonej już lekko post-moderny, którzy powiedzą - przejrzała. W niczym nie zmieni to jednak tego, że "Faktor T" to jedna z najbardziej ambitnych hybryd łamiących stereotyp tańca współczesnego jako sztuki podejrzanej, adresowanej jedynie do wtajemniczonych i "nawiedzonych". Jeśli spektakl zasili program Polskiej Platformy Tańca, a inne produkcje dorównają mu poziomem, o promocję naszego teatru tańca na świecie nie mamy się co martwić. Już od jakiegoś czasu widać, że wychodzimy z cienia. A niepospolite taneczne poruszenie obecne w Poznaniu zapowiada długo oczekiwaną rewoltę, jaka zaczyna opanowywać cały kraj.
"Taniec: niepospolite poruszenie"Patryk Czaplicki: Dziennik nr 98 - dodatek Kultura25-04-2008
Enter
sobota, 13 września 2008
Program:Ewa Bańkowska - Enter
pomysł, realizacja i wykonanie: Ewa Bańkowska ścieżka dźwiękowa: SIegfried Kern
Teatr Tańca Arka z cyklu "tańce, których nikt nazwać nie chciał" no* 20
inwencją mogliśmy zobaczyć w misji obtańczania niebieskich worków i ich zawartości.Pokaż mi, co masz w worku ,a powiem ci kim jesteś ,wedle tej maksymy zbudowali postaci zindywidualizowane, obdarzone różnymi temperamentami. Atutem była duża dawka autoironii i dystansu do samych siebie. Widać było iż świetnie czują się na scenie kto wie, ile w nich z aktorów ile z tancerzy .Na pewno jedno drugiemu nie zaszkodzi...
Joanna Prycz
Program: Teatr Tańca Arka

Anna Królica
"GRA:MY x3"
"Gra:my x 3" w choreografii Iwony Pasinskiej w Polskim Teatrze Tańca. Pisze Lilia Łada w portalu Tutej.pl
«Inspiracją do tego spektaklu był tekst Normana Daviesa. O misteriach arycyjskich. Ale z minuty na minutę coraz bardziej stawało się oczywiste, że to tylko pretekst, by opowiedzieć przerażającą historię o nas samych...
Wszystko zaczyna się od sceny symbolicznej unifikacji - oto tancerze występujący w spektaklu zdejmują swoje stroje, pozostając w jednakowych białych kostiumach. Prawie jak panczeniści. Kiedy jeszcze naciągają na głowy kaptury, już trudno ich odróżnić od siebie. Są jednakowi - ale nie tylko chodzi tu o wygląd. Oni również działają według z góry określonego schematu, wykonując niezbędne do życia czynności - ale wszystko to wydaje się takie nierzeczywiste i mechaniczne.
Wyjście poza schemat jednak zupełnie się nie opłaca - działa tu bezlitosny ostracyzm pozostałych, więc albo się podporządkujesz, albo giniesz. Która opcja jest lepsza?
Inspiracją do "GRA:MY x3" jest m.in. tekst Normana Daviesa:
Kilkanaście kilometrów na południe od Rzymu leży jezioro Nemi. W czasach cesarstwa położona w pobliżu wieś Nemi nazywała się Arycja, lasy wokół jeziora osłaniały Gaj Arycyjski - sanktuarium Diany Leśnej. Kult uprawiany w Arycji jest znany zarówno z pism Strabona, jak i ze współczesnych prac archeologicznych. Pod wieloma względami nie było w nim nic nadzwyczajnego. Czczono święty dąb, z którego nie wolno było odłamywać gałęzi, a w sanktuarium płonął wieczny ogień. Poza Dianą czczono dwa pomniejsze bóstwa: nimfę kryształową wody, zwaną Egeria, i Virbiusa - boga, któremu udało się umknąć przed gniewem Zeusa. Zachowane do dziś kopczyki - ślady wotywnych ofiar dowodzą, że wyznawczyniami kultu były przede wszystkim kobiety mające nadzieję na poczęcie dziecka. W dniu dorocznego letniego święta zagajnik oświetlały setki pochodni, a kobiety w całej Italii rozpalały dziękczynne ogniska. Jednak pod pewnym względem był to kult wyjątkowy. Otóż główny kapłan Arycji, który nosił tytuł Rex nemorensis, mógł zdobyć urząd jedynie po zamordowaniu swojego poprzednika. Był jednocześnie kapłanem, mordercą i potencjalną ofiarą morderstwa.
"Europa", Norman Davies, s. 193
No dobrze, ale jaki to ma związek z na wskroś współczesnym spektaklem? Współczesnym i od strony ideowej, i od wizualnej? Związkiem jest gra - taka sama bez względu na to, czy żyło się kilkaset lat temu, czy żyje się współcześnie. Gra ma swoje twarde reguły, którym się trzeba podporządkować i które wyraźnie stanowią: coś za coś. Chcesz być kapłanem? Ok, ale musisz zabić i licz się z tym, że kiedyś zabiją ciebie. Chcesz żyć po swojemu? Nie ma sprawy, ale licz się z tym, że zostaniesz sam, że otoczenie żyjące schematami tego nie zaakceptuje. I patrząc na to wszystko z dystansu można dojść do przerażających wniosków: że w mentalności ludzi nic się nie zmieniło od lat, że okrucieństwo, bezmyślne podporządkowanie schematom są częścią naszego ja i że próba wyjścia ze schematu może się skończyć źle, bo człowiek człowiekowi wilkiem...
Ale masz wybór - i to jest twoja gra, w którą musisz grać jak umiesz najlepiej.
***
Iwona Pasińska od ukończenia w 1989 roku Państwowej Szkoły Baletowej w Łodzi jest związana z Polskim Teatrem Tańca, od 1997 roku jest jego pierwszą solistką. Tańczy główne role w całym repertuarze Teatru. Jej szczególna sceniczna osobowość, inspirująca choreografów i reżyserów, została wyróżniona m.in. Medalem im. Leona Wójcikowskiego dla najwybitniejszego polskiego tancerza młodego pokolenia.
Od kilku lat Iwona Pasińska zajmuje się także choreografią, realizuje spektakle w Atelier Polskiego Teatru Tańca, współpracuje również z teatrami dramatycznymi m.in. Witkacego w Zakopanem i Teatrem Polskim w Poznaniu.
Iwona Pasińska / Atelier Polskiego Teatru Tańca "Gra:my x 3"
wykonanie:Piotr Chudzicki + Adriana Cygankiewicz + Kacper Lipiński + Paweł Malicki + Anna Marek + Adrian Rzetelski + Daniel Stryjecki + Paulina Wycichowska
scenografia:Honza Polivka
muzyka:Einstürzende Neubauten
kostiumy:Kacper Lipiński
projekcje:Daniel Stryjecki
premiera19 stycznia 2008 (Teatr Ósmego Dnia w Poznaniu)
Program: Renata Piotrofska / Towarzystwo przetwórcze "Tańcząc z wrogiem"
koncepcja:Renata Piotrofska
muzyka:Daniel Pigoński
video:Kasia Klimkowska
projekt oświetlenia:Danya Elraz
koordynator:Ula Skośkiewicz
oświetlenie i dźwięk:Paweł Stankiewicz
premiera 6.10.2007
"Tańcząc z wrogiem"
Umieść Polaka, Izraelczyka i Niemca razem w jednym małym pokoju. Zamknij drzwi. Przekręć klucz. Otwórz drzwi miesiąc później... -czy przedstawiciele tych trzech narodowości, od urodzenia obarczeni historyczną traumą, skłócą się ze sobą czy też rozpoczną dialog?
To punkt wyjścia pracy nad tanecznym spektaklem "Tańcząc z wrogiem" Towarzystwa Prze-Twórczego.
W choreografii, której premierę zobaczymy w sobotę i niedzielę w Teatrze Academia, tańczą Markus Hoft (Niemcy), Danya Elraz (Izrael) i Renata Piotrowska (Polska). Ich wspólna praca jest próbą zmierzenia się ze stereotypami i uprzedzeniami oraz swoistym warsztatem komunikacji. Ma odpowiedzieć na pytanie, czy burzliwa historia Polski, Izraela i Niemiec ma dziś dla młodych znaczenie. Czy pamięć o minionych wydarzeniach niesie ze sobą jakieś konsekwencje w życiu codziennym, a może jest to już tylko odkurzanie starych spraw?
Zaproszeni do projektu artyści mieszkają w wielkich metropoliach, gdzie podział na obszary otwarte i zamknięte ma ogromne znaczenie. Dlatego też do realizacji "Tańcząc z wrogiem" wybrano postindustrialny budynek na Pradze-Północ, w którym mieści się Teatr Academia, gdzie artyści eksperymentować mają z oboma typami przestrzeni.
Sandra Wilk
Tańcząc z wrogiem

Poza pochodzeniem z różnych uwikłanych w historyczne spory narodów, artystów odróżnia od siebie również doświadczenie artystyczne. Piotrofska, choć znana przede wszystkim jako tancerka zajmująca się contact improvisation, ukończyła warszawską Akademię Teatralną zdobywając klasyczne wykształcenie aktorskie. Hoft, choć improwizacja jest mu równie bliska, łączy ją z doświadczeniem zawodowego klauna. Danya Elraz prowadziła niedawno warsztaty improwizacji w Warszawie – zatem to ten kierunek sztuki tanecznej jest tym, co twórców przede wszystkim łączy. Pytani o zarys projektu, autorzy odpowiadają prosto: "Umieść Polaka, Izraelczyka i Niemca razem w jednym małym pokoju. Zamknij drzwi. Przekręć klucz. Otwórz drzwi miesiąc później…". Co zastaniemy za drzwiami, przekonamy się już w sobotę.
Projekt wsparty przez Urząd Miasta St. Warszawy/ Polska, Ambasadę Izraela w Warszawie/ Polska, Teatr Hazira z Jerozolimy/ Izrael, Schwankhalle Bremen/ Niemcy.
Maria Stokłosa
Program: Maria Stokłosa - Vacuum
koncept/wykonanie:Maria Stokłosa
Mikołaj Mikołajczyk "Waiting"

absolwent poznańskiej szkoły baletowej, wieloletni solista Teatru Wielkiego w Poznaniu, gdzie tworzył również choreografie: "Kronika zapowiedzianej śmierci", "Okłamuj nie pocałuj też", "Strofy na sopran i głos recytujący" . Był członkiem zespołu Pantomimy Wrocławskiej Henryka Tomaszewskiego (1989-1990) i Polskiego Teatru Tańca (1990-1995); kilka sezonów spędził także w zespołach baletowych w Karlsruhe i Berlinie(1999-2000);. Tańczył m.in. w choreografiach Matsa Eka, Birgit Cullberg, Henryka Tomaszewskiego, Conrada Drzewieckiego, Ewy Wycichowskiej, Emila Wesołowskiego, Olafa Schmidta, Anatola Fodora. Od kilku lat współpracuje z polskimi teatrami dramatycznymi tworząc ruch m.in. do spektakli uznanych polskich reżyserów - Piotra Kruszczyńskiego, Adama Hanuszkiewicza, Maji Kleczewskiej, Grzegorza Jarzyny, Mikołaja Grabowskiego, Michała Borczucha. W latach 2000-2001 Mikołajczyk prowadził przy Operze na Zamku w Szczecinie autorski Teatr DNA - taniec zakodowany genetycznie tworząc spektakle ''Żegnaj Polsko", "Najpierw się zdziwisz a potem oddasz", "ORWS - ostatni raz w Szczecinie".... Obecnie jako wolny strzelec tworzy własne choreografie i kontynuuje intensywna współpracę z teatrami. Waiting był pierwszym solo-spektaklem Mikołajczyka (premiera Stary Browar, czerwiec 2006), w przygotowaniu kolejny inspirowany prozą Oscara Wilde (Portret Doriana Graya (premiera: Stary Browar, grudzień 2008).
waiting
Mikołajczyk nie potrzebuje scenografii, bo to spektakl bardzo osobisty, a prawda nie potrzebuje oprawy. Tancerz opowiada o sobie, o własnej niemocy i słabości (która na przekór, w oczach widza, staje się wielką siłą). Jest nagi, ale obnaża nie tyle ciało, co własne dotkliwe doświadczenia i uczucia. Tajemnica tańca połączyła się z tajemnicą człowieka i ludzkiego ciała. I nic dziwnego, że Mikołajczyk kojarzy się niemal od razu z nagim człowiekiem z rysunku Leonarda da Vinci. Patrzymy na niego jak na rzeźbę, na każdy jego mięsień i ścięgno.
"Waiting" przypomina o samotności, która czyha przyczajona na każdego z nas, ale to także opowieść o sile życia - niszczącej i stwarzającej zarazem.
Aleksandra Konopko - Nowa Siła Krytyczna 08-12-2007
Program: Mikołaj Mikołajczyk ,,waiting"
(Jadwiga Majewska, Didaskalia, czerwiec-sierpień 2007, nr 79/80)
Program: KRÓLIK, ŚMIERĆ I KONKURS UJEŻDŻENIA
Choreografia i wykonanie
Rafał Dziemidok
Przestrzeń i światło
Ewa Garniec
Video
Tomek Gogol
Program: Koncentrat

Koncentrat:
Anka Jankowska - rocznik 71. Tancerka, choreograf, projektant świateł, aktorka i wokalistka.Ukończyła School On Wheels teatru Derevo, studiowała metodę teatru Odin w Holstebro. Założyła i współtworzy berliński teatr TRAVA, z którym występowała na wielu polskich i międzynarodowych festiwalach. Juror i wykładowca tańca współczesnego. Jest również autorką ruchu scenicznego do spektakli dramatycznych. Współpracowała z teatrem Remus, Akademia, Company Maru. W 2005 wzięła udział w Interdyscyplinarnym Laboratorium Dla Choreografów: Jagniątków Move the Mount. Stypendystka Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2006 roku.Od 2005 współtworzy Grupę Artystyczną KONCENTRAT.
Ewa Garniec - rocznik 80. Projektant oświetlenia teatralnego.Od kilku lat zajmuje się oświetleniem teatralnym w Polsce i zagranicą. Współpracowała z Teatrem Rozmaitości (TR Warszawa) projektując światła do koncertów, wystaw i spektakli teatralnych. Do najbardziej inspirujących zalicza prace z Grzegorzem Jarzyną, Anną Augustynowicz, Grażyną Kanią oraz z Michałem Zadarą. Była stałą asystentką jednej z najlepszych światowych reżyserów świateł - Felice Ross. Od 2004 roku na stałe związana z teatrem TRAVA. W 2005 wzięła udział w Interdyscyplinarnym Laboratorium Dla Choreografów: Jagniątków Move the Mount.Od 2005 współtworzy Grupę Artystyczną KONCENTRAT.
Rafał Dziemidok - rocznik 71. Niezależny tancerz, aktor i choreograf.Pracował z Dada von Bzdulow, Gdańskim Teatrem Tańca, Compagnie Yvette Bozsik. Od 1997 roku pracuje niezależnie tworząc sola (Odlot-Przylot, Osobność, Tak, tak, tak, tak, i inne), duety (Duet z Patrycją Kujawską, Sny o wełnianej rzece z Magdaleną Jędrą), i uczestnicząc w projektach z innymi artystami (Plik 01 z Made Inc., Strzałka Czasu z Dorotą Brodowską i Mirosławem Zbrojewiczem, Kilka Błyskotliwych Spostrzeżeń Dada von Bzdulow, 2moreless TRAVA). Jego choreografie pokazywane są na polskich i zagranicznych scenach i festiwalach tańca. Ponadto choreografuje i występuje w teatrze oraz w filmie. Stypendysta Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w 2007 roku.Od 2005 współtworzy Grupę Artystyczną KONCENTRAT.
Radek Hewelt

Program:Radek Hewelt "Close-up"
Spektakl Close-up jest pewnego rodzaju refleksja na temat specyficznej obecności scenicznej. Tancerze maja do dyspozycji niewielka scena w formie kwadratu. Współobcują oni z widownia w dużej bliskości fizycznej. W efekcie całość tworzy intymne spotkanie pomiędzy widzem i performerem. Choreografia opiera sie w dużym stopniu na minimalnych akcjach ciała gdzieś pomiędzy abstrakcja i w miarę konkretnymi stanami emocjonalnymi. Tancerze zamiast cos reprezentować czy przedstawiać starają sie "być" i "żyć" na scenie nadal wykonując swoje zadania przed publicznością.
Widownia może być konfrontowana z czymś natury personalnej albo prywatnej. Ktoś może próbować wkroczyć w czyjąś prywatna przestrzeń w celu bycia intymnym. Widzowie mogą być tylko obserwatorami ale granica pomiędzy pasywna a aktywna obserwacja może być czasami niejasna. Widzowie i tancerze mogą być czasami usytuowani blisko w przestrzeni; mogą słyszeć nawzajem swój oddech. Zarówno w pozytywnych momentach bliskości jak i tych, które powodują wrzenie krwi, jeden czynnik może być wspólny: bliska obecność ludzi może być pobudzająca.
Program: Dominika Knapik "jak wam się podobam?"
Dominika Knapik - absolwentka Studia Baletowego Opery Krakowskiej i wydziału aktorskiego PWST w Krakowie. Od zawsze porusza się pomiędzy tańcem i aktorstwem, interesuje ją praca na przecięciu dyscyplin: teatru, tańca i filmu. Współtworzyła grupę taneczną Hoplaaa. Grała w nagradzanym filmie "Katatonia" (reż. Jacek Nagłowski). Jej film taneczny "There" prezentowany był na międzynarodowych festiwalach w Polsce, Grecji, Włoszech i Czechach. SOLO PROJEKT, w ramach którego powstało "jak wam się podobam?" było dla Dominiki możliwością zmierzenia się z własnymi choreograficznymi marzeniami. Po premierze "jak wam się podobam?" mogliśmy ją oglądać także w ostatniej produkcji towarzystwa gimnastycznego "nic". Zeszłoroczna stypendystka prestiżowego programu DanceWeb Europe. Aktualnie współtworzy kolektyw Harakiri Farmers, który w tym roku spektaklem "Keret" wygrał konkurs Nowe Sytuacje podczas Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego "Malta".
Program: Anita Wach - INCH 1,5
Anita Wach (1974) przez pięć lat była tancerką Śląskiego Teatru Tańca, od dwóch lat niezależna tancerka współpracująca głównie z warszawskim Teatrem Bretoncaffe. Stypendystka Pro Helvetii (projket improwizacyjny z Thomasem Hauertem, 2003) oraz rezydentka Centrum Choreograficznego Zollwerein w Essen (jesień 2005). W 2004 wspólnie z innymi artystami wzięła udział w multidycsyplinarnym projekcie prezentowanym w Berlinie i Wrocławiu. Studiowała filozofię i pedagogikę. Pracuje i uczy tańca w Warszawie. Solo w ramach rezydencji w Browarze jest jej pierwszym w pełni autorskim projketem i debiutem choreograficznym.
Solo Projekt

Ideą programu rezydencyjnego Kulczyk Foundation jest wspieranie polskich twórców tańca w poszukiwaniach własnego, indywidualnego języka artystycznego. Program zakłada wspieranie tych artystów, którzy gotowi są do podejmowania artystycznego ryzyka jakie niesie ze sobą eksperymentowanie z własnym ciałem i poszukiwanie nowej oryginalnej formy spektaklu. Stąd główny nacisk projektu położony został nie tyle na stworzenie produktu-spektaklu, ale na samym procesie twórczym, a młodzi artyści wspierani są w ramach programu nie tylko produkcyjnie, ale i merytorycznie. Dzięki temu w ramach dwu poprzednich edycji SOLO PROJEKTU powstało w Starym Browarze 5 spektakli o zupełnie odmiennej estetyce eksponujących każdorazowo indywidualne zainteresowania każdego choreografa. Program przeznaczony jest dla profesjonalnych tancerzy i początkujących choreografów, których zainteresowania wychodzą poza tradycyjnie rozumiany "teatr tańca". Stąd też jedynym wymogiem formalnym projektów zgłaszanych do konkursu jest "ograniczenie" scenografii spektaklu do PUSTEJ PRZESTRZENI. Ideę całego projektu trafnie określa motto rezydencji z 2007 r. - słowa Jonathana Burrowsa: "do stworzenia tańca potrzebne są dwie nogi, dwie ręce i przede wszystkim głowa". Niech ta "recepta" towarzyszy także kolejnym edycjom SOLO PROJEKTU.
LANG
Kolor czerwony symbolizujący obumieranie żywotnych energii, co umożliwia wykorzystanie ich do powołania nowego żywotnego kanału działania naszego serca...
mistrz stylu Tang Lang Atsubo Liu Tien
Solo powstało w ramach SOLO PROJEKT 2008 - programu rezydencyjnego ART STATIONS FOUNDATION
Program: Tomasz Bazan "Lang"
TOMASZ BAZAN: twórca, założyciel i reżyser Teatru Maat Projekt; pracownik artystyczny Centrum Kultury w Lublinie; ukończył wydział Kulturoznawstwa na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej o specjalizacji krytyka i animacja dzieł sztuk plastycznych. Tancerz, choreograf. Przez rok uczeń francuskiego malarza i scenografa Jeana Marco. Współpracował z Ośrodkiem Praktyk Teatralnych Gardzienice, Stowarzyszeniem Teatralnym Chorea, Inernational Theatre Art Of Now, Compagne le Sablier; na stałe współpracuje z Phoenix Sathor Theatre Slovakia oraz z Teatrem Ciała Limen. Szeroko pojmowanego tańca uczył się u wielu znakomitych tancerzy i mistrzów sztuk walki, min: Witolda Jurewicza, Jurij Pstrowski, Monika Tachman, Nam Bui Ngoc, Shizamitu Tienn, Łukasz Maziarczyk, Gabriell Daris, Atsushi Takenouchi, Sylwii Hanff. Od lat zgłębia style wschodnich sztuk walki, specjalizuje się w stylu Lang oraz Vietnam Dao. Od roku 2004 prowadzi swój własny, niezależny ośrodek teatralny przy Centrum Kultury w Lublinie (Teatr Maat Projekt), realizujący swój własny program treningu fizycznego i poszukiwań kulturowych. Laureat nagrody Prezydenta Miasta Lublina za całokształt pracy artystycznej. Rezydent Art Stations Kulczyk Foundation.
Bretoncaffe & Teatr Wytwórnia ,,Tańcząc Sarę Kane"
Cały projekt został zrealizowany w oparciu o metodologię pracy z procesem i stanowi okontynuację zainicjowanego dwa lata temu projektu badawczego pod nazwą „Taniec śniącego ciała”, którego celem jest wprowadzenie do praktyki teatralnej idei i metod psychologii zorientowanej na proces. Twórcą tego kierunku psychologii jest światowej sławy psychoterapeuta Arnold Mindell. W jego koncepcjach znaleźliśmy wielki potencjał dla twórczej, artystycznej pracy z ciałem. Spektakl „Tańcząc Sarę Kane” jest kolejnym krokiem i nowym doświadczeniem w ramach tego długofalowego projektu artystyczno-badawczego.
Program - Bretoncaffe & Teatr Wytwórnia: Tańcząc Sarę Kane
Zamiarem autorów spektaklu jest ukazanie niezwykłej zdolności ciała do transgresji i transformowania różnych stanów psychicznych – bolesnych, wewnętrznych konfliktów – w nowe, wyzwalające jakości. Pragną ujawnić jego tajemniczy dar łączenia sprzeczności. Ciało staje się więc – przynajmniej cząstkową – odpowiedzią na ponure konstatacje Sary Kane. Przypomina misterium, poprzez które dokonuje się akt odrodzenia. Dzięki tej perspektywie wiele motywów zyskało dodatkową siłę wyrazu i nowy sens dramaturgiczny – zostały bowiem odczytane bezpośrednio, z pominięciem warstwy werbalnej. „Ciało i dusza nigdy nie będą jednością” – mówi Sarah Kane w Psychosis 4.48 „Ciało i dusza to jedno” – chcieliby odpowiedzieć autorzy spektaklu.
Praca nad przedstawieniem stanowi kontynuację zainicjowanego dwa lata temu projektu badawczego, którego celem jest zastosowanie w praktyce teatralnej idei i metod psychologii zorientowanej na proces. Twórcą tego kierunku jest psychoterapeuta Arnold Mindell. W jego koncepcjach artyści z Bretoncaffe odnaleźli ogromny potencjał dla kreatywnej pracy z ciałem. Istotnym elementem projektu jest stała współpraca z warszawską Akademią Psychologii Zorientowanej na Proces (która zaowocowała już spektaklem Taniec śniącego ciała – premiera nowej wersji odbyła się w listopadzie 2007, podczas warszawskiego festiwalu „Rozdroże”). Opiekę merytoryczną, jak również niezbędne konsultacje, zapewniają zespołowi wybitni znawcy tej dziedziny psychologii: Agnieszka Wróblewska i Tomasz Teodorczyk. Efekt końcowy (w postaci przedstawienia) jest w pewien sposób powtórzeniem tego, co wydarza się w trakcie warsztatowej pracy nad tekstem, zawiera także elementy procesowej improwizacji.
Bretoncaffe & Teatr Wytwórnia: Tańcząc Sarę Kane
Premiera: 13 grudnia 2007 g. 20.00,
Kolejne spektakle: 14-16 grudnia godz. 20.00
Teatr Wytwórnia ul. Ząbkowska 27/31 (wejście od ul. Markowskiej)
Realizatorzy projektu:
Wykonawcy: Ewa Jaros, Anita Wach, Przemysław Wasilkowski, Tomasz Wygoda
Reżyseria: Sławomir Krawczyński
Warsztaty z psychologii zorientowanej na proces: Agnieszka Wróblewska
Konsultacje z psychologii zorientowanej na proces: Tomasz Teodorczyk
Współpraca artystyczna: Anna Godowska
Muzyka: Lech Rowiński
Kostiumy: Marta Rowińska
Produkcja: Stowarzyszenie Scena 96, Teatr Wytwórnia
Spektakl zrealizowano dzięki dotacji Biura Kultury Miasta Stołecznego Warszawy.
Więcej informacji: www.teatrwytwornia.pl
Julia Hoczyk
Nic

Spektakl pokazuje, że nawet w życiu nie ma chwili, kiedy nic się nie dzieje, a idealna próżnia nie istnieje. Zawsze coś wypełnia przestrzeń: powietrze, światło, codzienne czynności, hałasy, dźwięki, zapachy; czasem jakby przezroczyste, niezauważalne, ale są i cały czas dzieją się wokół nas różne rzeczy. Jeżeli więc następnym razem ktoś zapyta nas „co słychać?”, nie odpowiadajmy „nic”.
towarzystwo gimnastyczne - Nic
„Nic”. Koncept, choreografia, wykonanie: Natalia Draganik, Dominika Knapik, Joanna Leśnierowska, Agnieszka Noster, Janusz Orlik. Muzyka: Łukasz Kędzierski. Światło: Dariusz Prokop. Oprawa graficzna: Michał Łuczak. Produkcja: Stowarzyszenie Towarzystwo Gimnastyczne i Kulczyk Foundation. Premiera: 15 września 2007 w przestrzeniach Starego Browaru w Poznaniu.
Anna Koczorowska
towarzystwo gimnastyczne ,,Nic"

Program - towarzystwo gimnastyczne ,,Nic"
www.towarzystwogimnastyczne.com
Spektakl, który szczególnie mnie zaciekawił w tym roku to Nic Towarzystwa Gimnastycznego, które wystąpiło w odmiennym niż do tej pory składzie, a mianowicie: Natalia Draganik, Joanna Leśnierowska, Dominika Knapik, Agnieszka Noster, Janusz Orlik. Spektakl Nic tylko pozornie jest o niczym(…) W rzeczywistości otwiera on wiele skojarzeń i dotyka licznych zagadnień, korzysta z malarskiej formy obrazu abstrakcyjnego a można by się nawet pokusić o porównanie z action painting. Nic ma bardzo złudną na swój sposób strukturę. Podczas oglądania jest dla widza bardzo lekkim i zabawnym przedstawieniem, żonglującym z niezwykłym wyczuciem muzycznymi elementami kultury masowej, a także symbolami filmowymi. Nic posiada “cebulastą”, kilkuwarstwową strukturę, a ta najbardziej oczywista - jest przede wszystkim śmieszna i trafia do każdego, ale są też następne, bardziej skomplikowane, odwołujące się do innych dzieł i teorii, wymagające humanistycznego przygotowania. Ile z tych warstw się odgadnie, tyle przyjemności intelektualnej dla widza!
- Anna Królica, Co w tańcu 2007?, nowytaniec.pl, XII 2007
Good Girl Killer "Akcja"
Już w samym założeniu “Akcja” jest spektaklem jak na teatr tańca niezwykłym - jest to adaptacja dramatu Sama Sheparda o tym samym tytule, historii czwórki relacji pomiędzy czwórką ludzi zamkniętych w budynku na pustkowiu. Zdarza się, że teksty literackie są inspiracją widowisk tanecznych, gdzie przenosi się na ruch emocje i skojarzenia wywoływane przez konkretne utwory (w trójmieście przoduje w tym Teatr Okazjonalny, który zatańczył między innymi poezję Zbigniewa Herberta). Jednak w przypadku “Akcji” widzimy na scenie taneczne adaptacje fragmentów dramatu, właściwie bez słowa mówionego (pojawia się tylko jeden monolog na samym końcu spektaklu). Mamy okazję śledzić relacje powstające pomiędzy bohaterami i targające nimi emocje: wybuchy agresji, zagubienie, głód. (…) Artystom w “Akcji” udała się rzecz niezwykła. Nie tylko stworzyli oryginalną i ciekawą choreografię, doskonale mieszącą się w formule współczesnego teatru tańca, ale także wzbogacili ją o elementy typowe dla teatru dramatycznego czy performace’u. Good Girl Killer potwierdziło swoją klasę (którą widać było już w debiutanckim spektaklu “Good Girl Killer”), tworząc jedno z najlepszych trójmiejskich przedstawień tanecznych ostatnich lat.
Good Girl Killer "Akcja"
W porównaniu ze składem "Good Girl Killer" w grupie nastąpiła jedna zmiana; muzyka Zbigniewa "Zibi" Bieńkowskiego zastąpił tancerz Krzysztof Leon Dziemaszkiewicz. - Leon jest świetnym performerem, potrafi odnaleźć się w różnych stylistykach - uważa Steller. - Wszyscy bardzo liczymy na jego improwizacje.
Program - Good Girl Killer "Akcja"
piątek, 12 września 2008
www.kulturaenter.pl
Julia Hoczyk - teatrolog (Wydział Wiedzy o Teatrze Akademii Teatralnej w Warszawie), redaktorka czasopisma kulturalno-teatralnego "Scena", stała współpracowniczka portalu http://www.nowytaniec.pl/
Publikuje w "Scenie", "Teatrze", "Didaskaliach", "Opcjach" . Zajmuje się poszukiwaniami antropologicznymi w teatrze i tańcu oraz teatrem tańca i ruchu. Stara się łączyć podejście teoretyczne z praktycznym, jako dwa uzupełniające się aspekty refleksji nad rzeczywistością oraz niekończącego sie procesu samopoznania.